-Batman z tego serialu to Batman Pattisona a nie Afflecka, co boli jeszcze bardziej. - skąd takie info? :o Nigdzie tego nie wyłapałem, a wydaje mi się, że właśnie bardziej mimo wszystko Batfleck tutaj jest Batmanem.

*Pattison to teraz kozacki aktor (Lighthouse, The Devil All the Time, GOOD TIME, Tenet) nie powinno się go już w ogóle oceniać przez pryzmat pierwszych "ważnych" roli w jego życiu, to sytuacja bardzo podobna z DiCaprio i nie zdziwię się jak za 10-15 lat też wyrobi sobie taki niesamowity warsztat bo chłop daje radę.

-ból dupy dla lewicowych panienek - chyba tylko takich z kijem w dupie :D bo serial w cudowny sposób nabija się ze wszelakich stereotypów i w mistrzowski sposób pokazuje skrajności (córka Waller, a White Dragon)

Ogólnie zgadzam się ze wszystkim co napisałeś, zostałem przez te 4 odcinki rozwalony na łopatki i z wywieszonym jęzorem czekam na kolejne odcinki ^^ Z resztą moja Żona też została kupiona już po pierwszym odcinku. Razem z nowym SS to najlepsze produkcje, ze świata DC wydane przez ostatnie X lat (tu nie wliczam Jokera i nie wliczałbym też nowego Batsa bo są to mimo wszystko jakby oddzielne twory).

Dodam tylko jeszcze, że Eagly wymiata i chciałbym go więcej :D

No i intro to mistrzostwo świata! ^^

Ah do tych najlepszych produkcji od DC ostatnich lat dodałbym jeszcze Doom Patrol, który wymiata na całej linii

Co do Batflecka i Pattisona. Uważam tak, ponieważ Affleck oficjalnie powiedział, że kończy z Batmanem. Jego ostatnia rola będzie w filmie "The Flash". Ten film też będzie opierał się na multiversach. Więc jest szansa, że zobaczymy tam innego Batmana gdy Flash przeskoczy przez timeline.
O dziwo, film "The Batman" z Pattisonem został mocno przełożony, bez żadnych informacji o tym, że są problemy z kręceniem albo dokrętki ich dobiły. Wychodzi na to, że James Gunn chce poczekać aż wszystko co jest związane ze starym Snyderem zostanie już pokazane i będzie mógł w spokoju tworzyć lore pod filmy pełnometrażowe.
Jeżeli Gunn wykorzystał motyw wstawienia filmu do serialu - to nie zrobił tego bez powodu, przecież mógł po prostu o tym opowiedzieć bohaterami, jednak wybrał inny motyw. Pokazał kto już do jego uniwersum należy (min. Idris i Smith - Smith ma podobno powrócić ;) )

On ma zamiar zrobić kilka seriali (taki kontrakt podpisał, że wybrał Peacemakera na początku) o reszcie ekipy i wtedy dostaniemy The Batman. W ostatnim serialu przed filmem możliwe, że dostatniemy jakiś teaser bo w końcu ogarnęli, że seriale i filmy jako osobne byty/uniwersa to jest skazywanie się na porażkę. Dzięki Spidermanowi prawdopodobnie dostaniemy DC tak jak w Marvelu - seriale + filmy będą łączyły Lore.
Pozatym Batmany Nolana czy Batman Snydera to dalej filmy, które zamykają się w swojej bańce. Nie ma i nie było tam miejsca na przedstawienie lore, które opierały się tylko na supermanie i Batmanie właśnie. Dlatego dałem +1 za te EG bo odbieram to tak, jakby Gunn chciał powiedzieć, będziecie mieć Uniwersum z New Earth (w Earth-52 Bat Mite nie występował). może dlatego akurat o nim wspomnieli.

Doom Patrol i Peacemaker to zmienili. w Domm Patrol pamiętam jak była rozmowa o batmanie i tam mówili o nim złe rzeczy, jakoby był vigilante a nie superhero - Pattison mówił w wywiadzie, że właśnie taki jego batman będzie - bardziej złol niż hero :)

A co do Eagle, tak o nim nie wspominałem z racji tego, że jest to mimo wszystko CGI. Jest świetny i nie wyobrażam sobie tego serialu bez niego ale to jak ocenianie Transformersów za to, że fajnie się transformują ;)

Daleko Pattinsonowi do porównania początków kariery z Di Caprio, nie pierwszy raz już to czytam i odnoszę wrażenie, ze ludzie pamietaja tylko Titanica czyli taki odpowiednik Zmierzchu.

Sęk w tym, że Di Caprio renomę zdobył dużo wcześniej rolami w Co gryzie Gilberta Grape'a, Pokój Marvina czy Chłopięcy świat, a co w analogicznym czasie grał Robert? Polecam obejrzeć Pierścień Nibelungów, przy tej kreacji ta ze Zmierzchu z urzędu powinna zostac nagrodzona Oscarem ;-)