Wow nie wpadłabym na to, ze on mógł to kręcić ale bardzo podoba mi się ta rozkmina

Zostalo pokazane to, ze nagrywal Iain, we fragmencie, gdy Pia odkrywa nagranie.

Przecież te morderstwa miały miejsce w latach 90', jakim cudem Davis mógł w tym aktywnie uczestniczyć? :) Młode małżeństwo zaginęło w 1997 (ta data pada wprost, mowa też o wypadku księżnej, Diany, który sprawił, że o sprawie trochę zapomniano)

Jeśli dobrze kojarzę, Davis wspomniał, że jego tata zginął kiedy miał 8 lat

nie nagrywal tego ale twoje argumenty moga sugerowac ze serio wiedzial np ze te kasty maja w sobie te nagrania i ogladal je jak byl maly, wiedzial o tym co robia rodzice mimo ze oni nie wiedzieli ze on wie. to by chyba bylo by najprawdopodbniejsze

Hej geniuszu, przecież ta sprawa była 26 lat wcześniej, więc ten chłopak miał może 1 roczek albo w ogóle go jeszcze nie było na świecie. Raczej nie nagrywał tych filmów.

Nie nagrywał ich, nagrywał je głowny podejrzany. Jest fragment, w ktorym ojciec iaina przekazuje kamerę do tego głownego podejrzanego ktory pierwotnie niby sam skończył swoje życie a tak naprawdę to był ojciec głownego bohatera. Nie ukrywam jednak faktu że gdyby postacie postarzeć to byłoby to mega dobre.

Może i nie nagrywał, ale w chwili śmierci ojca miał 8 lat :)

Ojciec umarł kilka lat po tamtej sprawie.

A no tak, rzeczywiście

Kamerzystą chłopak na pewno nie był, bo tak jak już tu pisało kilka osób był za młody. Świadkiem też nie sądzę. Z tym, że znał temat z kaset to ciekawy pomysł i w sumie nie da się go wykluczyć. Choć z drugiej strony nie mieliśmy ani jednej wystarczająco mocnej sugestii, że tak było, więc na dwoje babka wróżyła.

ale jako małe dziecko mogł coś przeczuwać ze z jego rodzicami jest cos nie tak. Małe dzieci więcej rozumieją i wyczuwają niz dorosłym się wydaje

A to prawda, w sumie nawet kolejny odcinek to dobrze pokazał.

Myślę, że nie wiedział co jest na taśmach z Berceraciem (czy jakoś tak) bo sam fakt, że razem z Pią nagrywali na jednej z nich swój dokument (nie wiedząc przecież, czy wypełnią ją całą nowym materiałem i nie zostanie na końcu trochę z poczynań rodziców - a tak było) ani nie wzdrygnął się na to, że jedna z nich została w kamerze świadczy o tym, że raczej nic nie wiedział. A ojciec barmana-stary pijak starał się go ostrzec, żeby tego nie robił bo wiedział co się święci i odkryje szokującą prawdę o swoich rodzicach.

tez tak mysle

Też tak myślę. Nie ma ani jednej wskazówki, że wiedział. Widać też na końcu, że źle się czuje z tym, że zarabia na tym dokumencie. Krzywdzi go to, robią się rany. Siedzi sam w pokoju i płacze, zamiast hyc na after party gdzie Netflix planuje serial fabularny zrobux na jego dokumencie. Myślę, że po prostu był on wrażliwy i wychował się na wsi, która miała "demona" tego morderstwa i po prostu nie chciał rozdrapywać tej sprawy i krzywdzić ludi. Jego z kolei dziewczyna widziała tylko dolary i nie obchodziło ja jak on będzie się czuć przez ten film

Na początku historii podczas rozmowy o śmierci ojca na stwierdzenie dziewczyny, że pewnie podobnie jak matka za nim tęskni odpowiada - teoretycznie; (argumentuje to tym, że miał zaledwie 8 lat), natomiast chwilę później dodaje, że od tamtej pory jest o wiele ciszej. Myślę, że to mogło sugerować negatywne wspomnienia związane z ojcem.

Który seryjny zabójca-sadysta trzyma dowody na swoje zbrodnie na regale, na kasetach video, dostępne dla każdego?!

Nie był, bo by nie wziął kasety ze zbrodnią do nagrywania filmu. Tak by nie ryzykował.

3-4 latek bawiący się klockami, widoczny przez ułamek sekundy na nagraniu. Tego tu brakowało.

Sądzę, że to trochę naciągane

Nikt nie zinterpretował zakończenia? Pasja związana z kręceniem po ojcu i ten sentyment do mamy.. spojrzenie na maskę.. jak dla mnie odziedziczył skłonności po rodzicach a dedykacja od matki miała dotyczyć kręcenia innych filmów..

Nadintepretacja. :) Film raczej w żaden sposób nie sugeruje, że cokolwiek wiedział, nawet sugeruje wprost, że nie wiedział (bo po co matka układałaby mu na stole dowody sprawy i zostawiała liścik, żeby je wykorzystał, gdyby miał wiedzę o tych nagraniach wcześniej? :) ). Ale zrobił dokument i zdobył sławę i nagrody w oparciu o historię swoich rodziców-morderców, po drodze poznał ich historię, jego dziewczyna zginęła, a matka popełniła samobójstwo - jego zachowanie na końcu jest raczej zrozumiałe: jego sława jest gorzka, a nagroda BAFTA to jest nic w porównaniu z tym, co go spotkało. To jest nieźle napisana krytyka obsesji Netflixa i jego widzów na punkcie historii "true crime", fascynacji mordercami itp. A że mu stanął, jak jego ładna laska leżała w łóżku obok niego to chyba nie jest ani trochę dziwne :) (i nie, nie opowiada w tym momencie o historii morderstw, robi to dopiero później w pubie).

scena koncowa raczej nie zostawia pola manewru do rozkminy. tylko jeszcze trzeba ogladac do konca i rozumiec co sie oglada. sam wyraz jego twarzy na koniec mowi o nim wszystko.

Przecież na nagraniu widać, że dają kamerę Ianowi, który nagrywa popisy małżeństwa.

Chyba nikt z Was nie oglądał uważnie ostatniej sceny. Przez krótką chwilę Ian patrzy na maskę, inna niż ta jego matki. Zapewne to maska Iana.

Ta maska to była nagroda jaką otrzymał za ten serial, coś takiego jak oscar/fryderyk, statuetka w formie maski.

O cholercia, to sprawia, że moje rozczarowanie jest jeszcze większe.

Dokładnie. Ten odcinek z każdą rozkminą robi się gorszy.

Maska była nagroda filmowa mnie ciekawi co się stało z jego dziewczyna ? Szła do rzeki i co dalej

Spadła i głupi ryj sobie rozwaliła, ja nie ogarniam tej dziewczyny, zamiast grać na zwłokę i udawać że nic się nie dzieje, albo chociaż spróbować oknem wyjść to ona musiała zrobić tak, żeby tamta od razu wiedziała że młoda wyczuła pismo nosem

...taa... Miała do wyboru: wpaść w panikę i przerażenie albo nie wpaść. Co tu wybrać?

W której minucie dostał wzwodu? Chyba sam to wymyśliłeś.

To bylo gdzies na poczatku jak byli w pokoju