Jak w tytule - sama prawda. Tylko tyle i aż tyle. Nie ma tu nic więcej do dodania - w takiej rzeczywistości żyjemy. Chris to taki malutki trybik którym nikt się nie przejął. Trybik jak większość z nas. Ten trybik się "popsuł" i tylko na chwilę reszta zerknęła na powiadomienie. Potem każdy pędził dalej, czy to inny mały trybik czy gość jak twórca apki który dalej mógł w spokoju medytować.
Szkoda, że ludzie nie zauważają tego, co robią z nimi korporacje poprzez aplikacje, portale, media i inne gadżety. Nowoczesna forma niewolnictwa, której prawie nikt nie zauważa...
oglądłem juz prawie wszystkie odcinki 5 sezonów i dla mnie jest to jeden z najlpeszych , dziwne te noty są tych odcinków , ale tak jest to niewolnictwo dzisiejszych czasów przy uzyciu smartfona i jego zawartosci
Chris sie nie popsul tylko paradoksalnie odkryl jedyna, prawdziwa wolnosc na tym swiecie. cala reszta jest tylko tlem w tej wedrowce glownego bohatera. sam najlepiej to podsumowal pod koniec.